Jak co roku pokazuję owoc ciężkiej pracy, godzin pieczenia, dekorowania, słuchania kolęd, zmęczenia i zarzekania się, ze to ostatni rok pierniczków, a jednak ciągle do nich wracam :)
W tym roku zabrałam się za pierniki zbyt późno, było ich zbyt dużo do zrobienia i w ogóle w pewnym momencie chciałam się zbuntować, ale mi na to nie pozwolili :)
Ja głównie piekłam, Maciek i mama pomagali w dekorowaniu. Bez nich nie wyrobiłabym się do Wielkanocy :* xD
Tym razem dekoratorzy poszli w kolorki, tylko ja wiernie trwałam przy białym tradycyjnym lukrze. Ale efekt jest przepiękny i to się liczy :)
*** Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! :) ***
xoxo,
Agnieszka
Wednesday, 24 December 2014
Pierniczki 2014
Labels:
Christmas
,
gingerbread cookies
,
pierniki
Tuesday, 9 December 2014
Makaron a la zupa cebulowa
W sumie nie wiedziałam jak nazwać to danie, bo to nic innego jak francuska zupa cebulowa tylko, że gotowana potem z makaronem spaghetti, i to wszystko w jednym garnku.
Nie powiem, że to danie jakoś mnie urzekło albo, że smakuje wybornie, ale na pewno jest ciekawą i bądź co bądź smaczną alternatywą dla spaghetti napoli lub bolognese.
Wszystko, co jest jednogarnkowe lub makaronowe musi zostać przeze mnie wypróbowane. I chociaż lubię bawić się w kuchni, eksperymentować to proste, rustykalne potrawy to jest to, co najbardziej lubię.
Chyba z wiekiem (xD) zaczęłam doceniać prostotę i w sumie jest to właśnie to, do czego dążę w życiu, nie tylko kulinarnym. :)
Przepis pochodzi ze strony Joy the Baker.
Składniki (na ok. 4 porcje):
Duży garnek umieścić na średnim ogniu. Dodać oliwę i masło, mieszać do rozpuszczenia. Dodać całą cebulę i wszystko wymieszać. Smażyć przez kilka minut do miękkości. Dodać sól, pieprz i tymianek, Smażyć przez kolejne kilka minut na małym ogniu do zbrązowienia, ale co jakiś czas mieszając, aby ich nie przypalić. Gdy cebule są już brązowe i miękkie, dodać wodę i bulion. Wszystko dobrze wymieszać drewnianą łyżką, zeskrobując z dna garnka wszystkie przypieczone kawałki cebuli. Dodać makaron. Zwiększyć płomień, nakryć garnek pokrywką i zagotować całość, co jakiś czas mieszając. Zajmie ton kilkanaście minut. Sprawdzić makaron czy jest już gotowy, nie może być ani twardy ani rozgotowany. Makaron można pogotować chwilę dłużej, aby wchłonął cały wywar lub od razu wyłączyć, gdy tylko jest gotowy, aby pozostawić odrobinę bulionu, kwestia preferencji. Na pewno po jakimś czasie, makaron wchłonie cały płyn.
Makaron podawać ciepły z tartym serem i posypany rukolą lub udekorowany listkami bazylii. (ja tak zrobiłam, a następnym razem dodam jeszcze rukolę, bo ją uwielbiam).
Nie powiem, że to danie jakoś mnie urzekło albo, że smakuje wybornie, ale na pewno jest ciekawą i bądź co bądź smaczną alternatywą dla spaghetti napoli lub bolognese.
Wszystko, co jest jednogarnkowe lub makaronowe musi zostać przeze mnie wypróbowane. I chociaż lubię bawić się w kuchni, eksperymentować to proste, rustykalne potrawy to jest to, co najbardziej lubię.
Chyba z wiekiem (xD) zaczęłam doceniać prostotę i w sumie jest to właśnie to, do czego dążę w życiu, nie tylko kulinarnym. :)
Przepis pochodzi ze strony Joy the Baker.
Składniki (na ok. 4 porcje):
- 3 średnie cebule, obrane i pokrojone
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżka masła
- sól, pieprz do smaku
- 2 szklanki wody
- 2 1/2 szklanki bulionu drobiowego
- 3 łyżeczki świeżego tymianku (można użyć suszonego, ale wtedy mniej, bo jest dość aromatyczny)
- 340 g makaronu spaghetti, nieugotowanego
- opcjonalnie: starty ser, rukola do posypania
Duży garnek umieścić na średnim ogniu. Dodać oliwę i masło, mieszać do rozpuszczenia. Dodać całą cebulę i wszystko wymieszać. Smażyć przez kilka minut do miękkości. Dodać sól, pieprz i tymianek, Smażyć przez kolejne kilka minut na małym ogniu do zbrązowienia, ale co jakiś czas mieszając, aby ich nie przypalić. Gdy cebule są już brązowe i miękkie, dodać wodę i bulion. Wszystko dobrze wymieszać drewnianą łyżką, zeskrobując z dna garnka wszystkie przypieczone kawałki cebuli. Dodać makaron. Zwiększyć płomień, nakryć garnek pokrywką i zagotować całość, co jakiś czas mieszając. Zajmie ton kilkanaście minut. Sprawdzić makaron czy jest już gotowy, nie może być ani twardy ani rozgotowany. Makaron można pogotować chwilę dłużej, aby wchłonął cały wywar lub od razu wyłączyć, gdy tylko jest gotowy, aby pozostawić odrobinę bulionu, kwestia preferencji. Na pewno po jakimś czasie, makaron wchłonie cały płyn.
Makaron podawać ciepły z tartym serem i posypany rukolą lub udekorowany listkami bazylii. (ja tak zrobiłam, a następnym razem dodam jeszcze rukolę, bo ją uwielbiam).
xoxo,
Agnieszka
Labels:
cebula
,
przepis
,
recipe
,
zupa cebulowa
Subscribe to:
Posts
(
Atom
)