Jak co roku pokazuję owoc ciężkiej pracy, godzin pieczenia, dekorowania, słuchania kolęd, zmęczenia i zarzekania się, ze to ostatni rok pierniczków, a jednak ciągle do nich wracam :)
W tym roku zabrałam się za pierniki zbyt późno, było ich zbyt dużo do zrobienia i w ogóle w pewnym momencie chciałam się zbuntować, ale mi na to nie pozwolili :)
Ja głównie piekłam, Maciek i mama pomagali w dekorowaniu. Bez nich nie wyrobiłabym się do Wielkanocy :* xD
Tym razem dekoratorzy poszli w kolorki, tylko ja wiernie trwałam przy białym tradycyjnym lukrze. Ale efekt jest przepiękny i to się liczy :)
*** Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! :) ***
xoxo,
Agnieszka
Wednesday, 24 December 2014
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
No comments :
Post a Comment