A tutaj prezentuję efekty walki, jaką stoczyłam z masą marcepanową:( Nie tak ją sobie wyobrażałam. Dlatego postanowiłam, że zasięgnę porady jakiegoś cukiernika lub poczytam więcej o masie cukrowej/marcepanowej/marshmallow'ej, bo następny tort do zrobienia czeka mnie w maju (bierzmowanie siostry-dodatkowo ja jestem Matką bierzmowaną xD)
A więc tort: biszkopt z bitą śmietaną i świeżymi truskawkami z ozdobami z masy marcepanowej zabarwionymi barwnikami spożywczymi i polewą czekoladową.
+ Rzeczy, które kupiłam wczoraj w hurtowni z materiałami cukierniczymi Dekor Pol w Z.G. Jeśli chodzi o posypki (tylko nie te metaliczne) są bardzo tanie i wydajnie, nie tak, jak w większości sklepów. Jedno opakowanie kosztuje ok. 2 zł, a za srebrne kuleczki dałam ok.5 zł. Są takie czarujące :)
*Mam zamiar jeszcze dokupić parę rzeczy, ale muszę nagromadzić trochę środków płatniczych :P Lecz tym razem zakupy zrobię w internecie i w Niemczech (może, w którąś sobotę w maju się wybiorę?). Mam zamiar w końcu kupić barwniki perłowe i brokat jadalny oraz kolorowe barwniki spożywcze w proszku. Te w proszku są o wiele lepsze, bo można nakładać je na sucho, albo rozcieńczyć, a te w płynie (które obecnie posiadam) zbyt rozrzedzają masę/lukier/krem i nie mogę regulować intensywności kolorów:(
Dzisiaj w końcu wypróbowałam warkoczykowy "wianek". Oto efekty: (Monika stwierdziła, że nie usiądzie ze mną w jednej ławce w kościele)
God bless you:)
Aga
Ciacho wygląda smacznie :D Mnaim mniam !
ReplyDeleteA co do warkoczowego wianka- cudny!!! też bym taki chciała, niestety obecnie z moich włosów coś takiego nie wyjdzie :( ale mejbi samdej! hu nołs! :D
Tobie też wesołych świąt i smacznego jajeczka i mokrego dyngusa :D :))
Jutro się okaże czy rzeczywiście jest smaczne:P
ReplyDeleteDziękuję:* Właśnie hu nołs:P wszystko się może zdarzyć. Także zapuszczaj, zapuszczaj te włosy ;)
Dzięki za życzenia! Do zobaczenia!
:)