Kocham cynamon, przyprawy korzenne, a te muffiny właśnie to mają. Niewielki dodatek cynamonu i gałki muszkatołowej czyni cuda. Są miękkie, puszyste, wilgotne, a jednocześnie chrupiące z wierzchu. Tutaj możecie znaleźć ten i wiele innych przepisów;)
Te muffiny na stałe zagoszczą w kąciku moich ulubionych przepisów i muszę sie przyznać, ze już zjadłam 2 sztuki:P Ale na tym poprzestanę, bo są dosyć słodkie, a szczególnie posypka.
Mojego poszukiwania słodkiego przez cały weekend stało się zadość xD
Posypka (cynamon+cukier=maga słodycz) |
Oczywiście prawa strona wyrosła krzywo. W moim piekarniku panuje boczna grawitacja:P |
Dzięki posypce wyglądają jakby... się spaliły, ale nie są spalone. Pilnowałam piecyka:) Tym razem przynajmniej xD |
E Voila! |
Pozdrowienia,
Agnieszka:)
I hate you!
ReplyDeletejust kidding of course!
Zazdroszczę ci tej pasji i tego ile przyjemności sprawia ci pichcenie i tworzenie takich pyszności.
Mnie to w ogóle do siebie nie przyciąga :P Ale chętnie bym skonsumowała te twoje smakołyki :D
A Korzenne Muffiny wyglądają cudnie i podejrzewam, że jeszcze cudniej pachną!
Mniam, mniam! :)
Buziaki! :*
Ja też Cię bardzo hate:P Już w wakacje musisz znaleźć trochę czasu i się spotkać ze mną (ja Cię nie zmuszam of course xD). Obiecuję, upiekę takie, jeśli oczywiście jesteś korzenną dziewczyną:P
ReplyDeleteKocham gotowanie i pieczenie, ale zwykle czasu nie mam i zdarza się też, że i ochoty:( Ale zawsze do tego wracam:) To chyba sens mojego życia, karmić innych:) (bo ja zwykle kosztuję i nie zawsze zadowolona jestem, a inni wciągają wszystko:))
Pozdrowienia i powodzenia, jeśli w czasie lub przed sesją jesteś.
Do zobaczenia!
xoxo
Chyba spróbuję upiec te muffiny na moje urodziny :D Jedynie muszę zaopatrzyć się w foremki. Piekłaś kiedyś w metalowych albo plastikowych? Chodzi mi o blachę z miejscem na muffiny, na allegro takie coś widziałam.
ReplyDelete@Kaja:
ReplyDeleteMam 12 foremek silikonowych i papierowe papiloty, więc tylko tych używam:) Na necie bardzo często widzę, że do tych metalowych dają papiloty, jak się chce mieć ozdobny efekt kolorowego papierka. Bo bez papierka, to musisz je czymś wysmarować.
:)
P.S. zamierzam się też zaopatrzyć w metalowe foremki, więc myślę, że możesz spróbować:P
Dzięki za odp :D Właśnie nie wiedziałam, jakie lepsze, więc chyba wezmę silikonowe/plastikowe, widziałam na Allegro takie z Ikei w przystępnej cenie ;)
ReplyDeleteSilikonowe foremki są świetne. Łatwe w myciu, nie trzeba niczym ich smarować, bo nic nie przywiera. Dodatkowo sprawiają, że muffiny są wilgotniejsze niż w przypadku tych papierowych (tak zauważyłam na przykładzie czekoladowych babeczek). mam zamiar jeszcze sobie dokupić, i to też w innych kształtach. Kiedyś w Lidlu widziałam róże, ale zgapiłam się i nie kupiłam:( Głupia ja :P
ReplyDeleteDon't worry, Lidl co jakiś czas powtarza oferty, moja babcia to wyczaiła :D
ReplyDelete