A wracając do dzisiejszego przepisu....
Ciasto to upiekłam przy okazji Świąt i w sumie trochę się nagłowiłam zanim wybrałam ten przepis z setek innych. Szukałam czegoś z orzechami włoskimi, bo akurat ostatnio miałam ich pod dostatkiem i z pomarańczą, żeby było tak Świątecznie ;)
Cieszę się, że trafiłam na ten przepis, bo wszystkim bardzo smakowało i nawet ja byłam zadowolona :P Przygotowanie jest bardzo proste, o czym sama się przekonałam. Jedyna rzecz jaka zrobiłam źle to zapisanie temperatury z Fahrenheita do Celsjusza :) Zamiast 180 st. C napisałam sobie 125 st. i dziwiłam się dlaczego piekę to ciasto 2 godziny i jest nadal surowe, a w przepisie godzina w piekarniku to max. XD Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło i ciasto się szybko rozeszło.
Przepis pochodzi ze strony Nigelli.
Składniki:
- 1 ½ szklanki posiekanych orzechów włoskich
- 1 szklanka maki pszennej
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 4 duże jajka
- 1 ½ szklanki cukru (można odrobinę mniej)
- ½ szklanki soku wyciśniętego z pomarańczy
- 1 łyżka dobrze startej skórki z pomarańczy
- ½ szklanki oliwy z oliwek
- cukier puder
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C. 23-centymetrową tortownicę wysmarować tłuszczem i umieścić okrągły kawałek papieru do pieczenia na dnie. Papier również posmarować tłuszczem.
Orzechy zmielić, ale niezbyt dokładnie. Połączyć je z mąką i proszkiem do pieczenia w średniej misce, odstawić. Jajka ubijać około 2 minut. Następnie, stopniowo dodawać cukier i ubijać do momentu, gdy masa stanie się jasna i gęsta, około 4 minut. Potem stopniowo dodawać mieszankę mąki i orzechów. na końcu dodać sok z pomaranczy oraz skórkę pomarańczową i oliwę z oliwek, ubijać do połączenia składników. Ciasto przełożyć do przygotowanej formy. Piec około 1 godziny aż drewniany patyczek włożony w środek ciasta będzie suchy. Ciasto po upieczeniu wystudzić. Dopiero potem wyciągnąć ciasto z formy i usunąć papier do pieczenia ze spodu. Posypać cukrem pudrem i podawać!*
*Można również dodać na wierzch ciasta sporą łyżkę bitej śmietany i posypać startą skórką pomarańczową. Ja użyłam tylko cukru pudru i skórki oraz plasterków pomarańczy.
xoxo,
Agnieszka
Orzechy zmielić, ale niezbyt dokładnie. Połączyć je z mąką i proszkiem do pieczenia w średniej misce, odstawić. Jajka ubijać około 2 minut. Następnie, stopniowo dodawać cukier i ubijać do momentu, gdy masa stanie się jasna i gęsta, około 4 minut. Potem stopniowo dodawać mieszankę mąki i orzechów. na końcu dodać sok z pomaranczy oraz skórkę pomarańczową i oliwę z oliwek, ubijać do połączenia składników. Ciasto przełożyć do przygotowanej formy. Piec około 1 godziny aż drewniany patyczek włożony w środek ciasta będzie suchy. Ciasto po upieczeniu wystudzić. Dopiero potem wyciągnąć ciasto z formy i usunąć papier do pieczenia ze spodu. Posypać cukrem pudrem i podawać!*
*Można również dodać na wierzch ciasta sporą łyżkę bitej śmietany i posypać startą skórką pomarańczową. Ja użyłam tylko cukru pudru i skórki oraz plasterków pomarańczy.
xoxo,
Agnieszka
Ależ to ciacho ma piękną barwę! Nim przeczytałam przepis myślałam, że będzie zawierał mąkę razową czy ze 2 łyżeczki sody a tu nic - to chyba te orzechy tak pięknie zabarwiły? :) Muszę wypróbować :D
ReplyDeletepozdrawiam!!
Marta
Tak, masz rację, to orzechy tak zmieniają kolor mąki. Ciasto jest pycha, koniecznie je wypróbuj :)
DeletePozdrowienia! ;)
to ciasto jesz przepyszne :D
ReplyDelete