Wednesday, 30 January 2013

Because I love winter! vol.1

W końcu mam troszkę czasu, żeby wrzucić zdjęcia, jakie zrobiłam, gdy byłam w okolicach Kłodzka z wizytą u rodzinki. Jak zwykle wyjazd można zaliczyć do udanych. Trochę pozjeżdżałam na nartach w Zieleńcu i czeskim Ricky. Poza tym ubawiłam się jak zawsze w towarzystwie kuzynów ( najfajniejsi kuzyni na świecie xD). I już nie mogę się doczekać, żeby ich odwiedzić. Jak tylko sesja się skończy, pakuję się i wsiadam w autokar do Kłodzka!
 

Finally I have some time between my exams to upload some photos from a lovely visit at my family's home in the mountains. I had a great time filled with laughter (thanks to my awesome cousins) and skiing (in Zieleniec and in Ricky). I can't wait to see them again. Hopefully, I pass my last exam and get on the bus to Kłodzko!

I simply adore them! <3

xoxo,
Agnieszka

Tuesday, 22 January 2013

Just a usual walk :)

Myślę, że Jackie uwielbia śnieg i zimę tak bardzo jak ja. On po prostu uwielbia bawić się w śniegu, a ja? A ja bawię się razem z nim ;) Czyżbym nadrabiała dzieciństwo?


Oczywiście zdjęcia robiłam milion lat temu. Ale doceńcie starania. Jestem bardzo zabiegana :( Za jakieś 3 tygodnie sobie trochę odpocznę :(Miejmy nadzieję, ze doczekam tego czasu.


I think that Jackie loves snow and winter just as much as I do. He just enjoys playing in the snow and me? I'm playing with him. Am I making up for my childhood?


Of course, thesa pictures were taken millions years ago. But please, do appreciate them :) I'm quite busy. Only three weeks and I will have more time. Let's hope I manage until then.



xoxo,
Agnieszka :)

Wednesday, 16 January 2013

Diana F+ LOMO camera

Pierwszy raz z aparatami Lomo i w ogóle z lomografią spotkałam się pare miesięcy temu i od tamtej chwili marzyłam o tym aparacie. Marzenie w końcu się spełniło. Jak wrażenia? Na razie dobrze, chociaż na początku nie wiedziałam, co do czego, bo wszystko w aparacie jest manualne. Ale poczytałam instrukcję, obejrzałam trochę filmików na youtube i jakoś mi idzie. oczywiście nie wiem jeszcze jak, ponieważ efekty zobaczę dopiero po wywołaniu filmu. Czuję, ze będzie to duże zaskoczenie. Ale i dobrze, bo właśnie o to w lomografii chodzi. O zaskoczenie, eksperymenty, dobrą zabawę i swobodę. Ty jesteś panem aparatu i nie istnieją żadne konwencje artystyczne. A co jeśli zdjęcie nie wyszło tak, jak powinno? Nie przejmuj się, to dodatkowy walor artystyczny :) Może cała teoria za lomo wydaje Wam się dziwna, bo  wystarczy robić zdjęcia i to jest już sztuka. Ale tak naprawdę to jest właśnie to. To są twoje zdjęcia więc mają podobać się Tobie i przede wszystkim liczą się wspomnienia.


 
For the first time, I encountered Lomo cameras and lomography a few months ago and since then, I've been dreaming about such a camera. My dream came true and in November I bought my very first Lomo camera- Diana F+. Yeah, I know, I took me some time to write this post, but hey, I was busy xD



So at first, I had no idea how to operate on this thing. Fortunately, manual and lots of youtube videos came for my rescue. Now I'm much better at this. Of course, I still don't know the results because I've decided to wait with developing film until I shoot two roll of the film. I can sense a great surprise in these photos. I can't wait to see them! And speaking of surprise- it's all that matters in lomography. And fun, freedom, experiments. 'Don't think. Just shoot!' as they say. Maybe the whole ideology behind lomography is weird for you, but it works for me. After all, I'm not a professional photographer. And I can't even call myself a 'photographer' so you see for yourselves ;)

Dobra, a teraz coś o aparacie i dodatkach:
  • posiada zdejmowany obiektyw – super szeroki kąt w stylu pinhole
  • flash - elektroniczny, zdejmowany, zasilany jedna baterią AA, z możliwością umieszczenia kolorowych wkładek (wersja podstawowa nie uwzględnia flasha-można kupić go osobno lub w zestawie z aparatem za wyższą cenę)
  •  zestaw kolorowych żelowych filtrów do dodawania kolorowych efektów świetlnych do zdjęć
  • dołączona jest książka w jęz. angielskim o Lomo fotografii
  • adapter typu hot shoe
  • działa na film średnioformatowy, symbol 120 (możliwość użycia tradycyjnego filmu -35mm- ale wtedy trzeba dokupić specjalną przystawkę. Wydatek ok. 200 zł, a film 120 kosztuje między 14 a 25 zł. Kto, co woli.)
  • całość wykonana z plastiku, co wpływa na jego lekkość

Ok, and now some information about the camera itself and additions included with the product:
  • it has a  removable lens for super-wide-angle pinhole shots
  • flash - electronic, powered by 1 AA battery. It goes with color gel filters( a basic version does not include flash so either you have to buy it additionally or together with the camera, but for more money)
  • book about Lomography in English- lots of fun stories and beutiful Lomo pictures
  • hot shoe adapter
  • it works with 120 mm film
  • everything is made of plastic so the camera is very light
 Ok. To by było na tyle, jeśli chodzi o mój aparat. Chciałabym sukcesywnie wrzucać tu wyniki mojej przygody z lomo i może trochę technicznych i historycznych aspektów lomo dla zainteresowanych (czyt, mnie xD).






So that would be all for today. I would really like to post some other things about lomography and maybe my pictures, once I will have them developed :) so keep your fingers crossed for the results!







xoxo,
Agnieszka

Friday, 11 January 2013

Today

 Dzisiejszy dzień można zaliczyć raczej do udanych. Dobrze czasami odpocząć przed zbliżającą się pracą i szaleństwem. Szczególnie teraz. Styczeń będzie okropny- sesja, zaliczenia, prezentacje, pisanie pracy licencjackiej. Teraz odpoczywam, piję pyszną gorącą czekoladę z piankami, a potem spaghetti na obiad. Ale to nie wszystko. Zrobię jeszcze dzisiaj słodkie drożdżowe bułeczki z rodzynkami i tiramisu na urodziny mojej mamy.  No i oczywiście nie obyłoby się bez starej muzyki. Dzisiaj mój gramofon wydaje dźwięki stworzone przez Neila Sedakę :*


Mam nadzieję, że Wasz dzień jest również wspaniały!



Today is rather a good day. It's Friday after all :) It's good to enjoy so nice moments before the finals, presentations, exams and writing a diploma paper. This month is going to be insane! But today I'm relaxing before all of that happens. I'm having a delicious hot chocolate with marshmallows and later spaghetti for dinner. That's not all. I'm also making sweet yeast raisin rolls and tiramisu for my mum's birthday. And of course lots of music. The old one as always. Today my record player plays Neil Sedaka :*


Hope you have a wonderful day too! 


xoxo,
Agnieszka

Tuesday, 8 January 2013

Deser Banany na Ostro/ Hot Bananas Dessert

  Kiedyś w nocy siedziałam i oglądałam filmiki Gordona aż tu natrafiłam na ten przepis. Wydawał się prosty, z bananami, które lubię i nutką ostrości, czyli też jak najbardziej ok. No to wypróbowałam go i był idealnym deserem na niedzielne popołudnie. W razie wątpliwości odsyłam do filmiku-Gordon wyjaśnia wszystko naprawdę ekspresowo :P


One night I was sitting  in front of the computer and I couldn't sleep. I was watching Gordon Ramsey's videos on youtube and I came across this dessert. It seemed to be simple, with bananas which I like and  with dash of something spicey. So I made this. I couldn't resist. And it was delicious. A perfect sweet treat for a Sunday afternoon :) Should you have any doubts about this recipe, see the video made by Gordon- he explains everything. Really fast :P

Banany na ostro wg Gordona Ramsey'a

Składniki (na 4 porcje)
  • 3 średnie banany
  • 75 g  cukru
  • 15 g niesolonego masła
  • 1 papryczka chili, drobno pokrojona, bez nasion
  • 50 ml ciemnego rumu (można pominąć alkohol lub dodać jakikolwiek, który ma min. 40%)
  • 60 ml mleka kokosowego (można dodać kremówki zamiast mleka kokosowego)
  • lody waniliowe do podania

Dużą, nieprzywierającą patelnię posyp cukrem i wstaw na duży ogień. Skarmelizuj cukier i dodaj do niego posiekaną paprykę chili.Obierz i pokrój banany. Dodaj do karmelu banany, tak aby całe były pokryte. Dodaj masło. Całość podgrzewaj ok. 2-3 minut przed wlaniem alkoholu i podpaleniem go (flambé). Pozwól, aby cały alkohol odparował, a płomienie same zgasną. Dolej mleka kokosowego, zamieszaj, gotuj ok. 2 minut. Przełóż deser do miseczek, nałóż gałkę lodów waniliowych. Deser jest gotowy do podania.


Gordon Ramsey's hot bananas 


Ingredients (serve 4)
  • 3 medium bananas
  • 75 g  sugar
  • 15 g unsalted butter
  • 1 red chilli, deseeded, finely sliced
  • 50 ml dark rum (you can skip it or add any alcohol with at least 40%)
  • 60 ml coconut milk (if you don't have coconut milk you can add whipping cream instead)
  • Vanilla ice cream, to serve

Sprinkle the sugar over the base of a wide, heavy, non-stick frying pan and place over a high heat until it melts and begins to caramelise around the edge of the pan. Chop the chilli and to the sugar.
Peel and roughly slice the bananas on the diagonal. Add the bananas and coat in the caramel then add the butter.  Allow the bananas to caramelise for 2 -3 minutes before pouring in the rum and flambéing.   Let the flames burn out, then pour in the coconut milk and swirl to combine.  Cook out for a further 1 - 2 minutes before removing from the heat.
Spoon the hot bananas into the bottom of the serving glasses/bowls and top with a scoop of vanilla ice cream to serve.

xoxo,
Agnieszka

Friday, 4 January 2013

Ofeminin.pl + przeprosiny

Jakiś czas temu na Spotkaniu Lubuskich Blogerek portal Ofeminin.pl podarował nam kosmetyki. Jak się potem okazało, i czego nie zauważyłam, jeden z produktów był nieznacznie przeterminowany. Z powodu całej tej sytuacji Ofeminin.pl wystosował do każdej z nas mail z przeprosinami, a potem w ramach rekompensaty, przysłał kosmetyki, książkę i odręcznie napisany liścik z kolejnymi przeprosinami.

Naprawdę jestem pod wrażeniem tej całej sytuacji i tego, ze portal potrafił przyznać się do błędu, a potem jeszcze obdarował nas kolejnymi prezentami. Jeśli chodzi o mnie, to jak dla mnie wszystko jest w porządku. Fajnie, że sprawa została tak załatwiona.

A jeśli chodzi o prezenty...To znalazłam dzisiaj w paczce od kuriera:
  • książkę 'Jasper Jones' Craiga Silvey'a- nie słyszałam o niej wcześniej, ale jak recenzja podaje ma coś z ksiażki 'Zabić drozda', a ja jestem fanką tej ksiażki :) Może po sesji znajdę chwile wolnego na tą lekturę? ;)
  • żel po prysznic Kamill- o zapachu miętowa czekolada & masło kakaowe. Pachnie przepysznie. Uwielbiam miętę ;) I wydaje mi się, że ten produkt już kiedyś testowałam.
  • Krem Eveline wyszczuplający i ujędrniający antycellulit 3D- Kiedyś też używałam tego kremu. Byłam z niego zadowolona i uwielbiałam ten efekt chłodzenia :)
  • Subtelny peeling do ciała Bielenda- Awokado-skóra sucha i odwodniona. Peeling ma piękny zapach i fajną konsystencję. Od razu się za niego zabrałam, jak tylko otworzyłam paczkę.
 xoxo,
Agnieszka

Tuesday, 1 January 2013

New Year's Eve 2012

Dzisiejszy Sylwester to mała impreza w naszym domu. Jestem ja, siostra z chłopakiem i dwie kuzynki. No i oczywiście Jackie, jak mogłam zapomnieć! ;)


Postanowiłam, że impreza będzie przebierana. W sumie ja nie mam konkretnej postaci, ale ubrałam się i umalowałam à la lata 60. Mam nadzieję, że widać chociaż troszkę. Widać? XD

No to ja wracam do świętowania. Mam nadzieję, że dobrze spędzacie ten czas!




My tonight's New Year's Eve is celebreted at my home with my sister and her boyfriend and our two cousins. And of course, Jackie. How could I forget! ;) 



I've settled on throwing a costume party. (I think that the word 'party' is a bit exaggerated here xd) In general, I don't have a particular character because I've put some clothes and make-up that resemble the 60s. Or at least I hope they do. Do they? XD

  So that's all for tonight. I'm going back to celebrating. I hope you have a great time!



xoxo,
Agnieszka
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...