Posta zacznę tym, co szczególnie dzisiaj chodzi mi po głowie. Mianowicie-grzywka ( i historia Wielkiej Brytanii też, ale wolę nie przywoływać tego tematu). Kiedyś o niej myślałam, ale potem zdecydowałam, że nie chce mi się z nią męczyć. Temat przywołała Kamila, która stara się mnie namówić na grzywkę. Ja bardzo chętnie się bym na to zdecydowała, ale zbyt szkoda jest mi moich włosów. Uwielbiam grzywki pin-up we wszystkich formach, ale nie wiem jak bym z nimi wyglądała. Jest też pewien problem: podobają mi się grzywki krótsze, ale niestety potem będzie trudno mi je nawinąć na "papilota". Tak źle, tak niedobrze. Czy się w końcu zdecyduję? Nie mam pojęcia. Ostatnio grzywkę miałam jakieś 7 lat temu i zdążyłam się od niej na dobre odzwyczaić.
Muszę to dokładnie przemyśleć, więc trochę to potrwa.
*Zdjęcia z piątku-beforeparty:) Było super i ile osób znajomych spotkałam:) Najlepsze było zdziwienie jednej koleżanki: "Socia, Ty tutaj?!" Na to wygląda, że tak xD Raz na jakiś czas trzeba uwolnić taneczną energię :P
Bluzka-Esotiq
Spodnie-No name
Buty-CCC
Naszyjnik-Avon
Kolczyki-anioły-DIY
*Kamila w końcu dotarła do mnie. Co prawda wieczoru filmowego nie było, ale za to spędziłyśmy kawałek weekendu razem:)
Pozdrowienia!
Agnus
o.O Impreza, no no no! kto by się spodziewał xD
ReplyDelete@Aquarius91:
ReplyDeleteNo właśnie... xD Zaskakuję sama siebie, ostatnio coraz częściej :P