I chociaż mówiłam, że zapuszczam włosy to jednak postanowiłam je nieco przykrócić i jest to najkrótsza fryzura jakąkolwiek miałam. EVER. (nie licząc włosów jakie miałam za małego dziecięcia xD)
Dodatkowo do mojej farby (intensywny ciemny blond) dodałyśmy trochę czerwieni i myślę, że sukcesywnie moja głowa będzie coraz bardziej szła w stronę intensywnej czerwieni. Taki mam plan, ale to się jeszcze okaże. Jak zwykle :)
Od razu przepraszam za słit focię i komórkową jakość, ale akurat wtedy byłam "wyczesana" przez Monikę i musiałam się jakoś sama poratować :P
A tak oto prezentuje się mój bob:
Agnieszka
Lubię Ciebie w długich włosach, ale w tej fryzurce też mi się podobasz :* :) Masz na tyle gęste włosy, że przy tej długości nie wyglądają jak smętne piórka ;) Kolor też fajny, a ktoś by pomyślał, że czerwony i chłodna karnacja to złe połączenie.
ReplyDeleteDziękuję za te komplementy :* Ostatnio właśnie zauważyłam, ze Monia lubi łączyć zimna i ciepłą tonację i bardzo jej to wychodzi :) Kiedyś była na szkoleniu i babka się dziwiła i mówiła, ze jej to nie wyjdzie, a potem była pod wrażeniem koloryzacji.
ReplyDeleteOj tam, mówię, co widzę :* ;) Bo faktycznie łączenie kolorów o różnej "temperaturze" może skończyć się źle, np. osoba o chłodnym kolorycie i z pomarańczowym bronzerem na twarzy wygląda jakby była brudna (jak nie gorzej). Najwyraźniej Monia ma wyczucie co dać i ile, by nie przesadzić ;) BTW chyba jednak sama muszę się przyciemnić, bo ostatnio latając z Anią po mieście zauważyłam w jednym lustrze, że w świetle sztucznym moje włosy wyglądają na mysie o.O
ReplyDeleteBardzo ładnie Ci w nowej fryzurce, i jeśli chodzi o kolor i samo cięcie - bardzo Ci pasuje :) Chociaż ciekawa jestem jak Ci będzie w czerwieni :*
ReplyDelete