Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że to juz wrzesień! Co prawda nie tęsknię za uczelnią, ale tak sie składa, że jesień to jedna z moich ulubionych pór roku. Tyle słowem wstępu ;)
A teraz zdjęcia. Znacie moje stanowisko wobec zwierząt, ale i tak postanowiłam wrzucić tu te zdjęcia (bo staram się zachować "profesjonalnie" xD). A więc pies moich rodziców i Moniki wabi się "Dżeki", chociaż ja wolę wersje "Jackie" a jego pełne imię i nazwisko to...Jack Daniels. Tak wymyślili, tak zostało, niech i tak będzie xD
You can't imagine how happy I am because of September! You know, I'm not talking about university (because I hate it and I totally don't miss it), but I mean AUTUMN. I love autumn. Finally! So that'a all for the introduction.
And now photos. You know what I think of animals, but I decided to post these pictures either way (you know, I'm trying to be 'professional' about the whole thing here). So my parents and Monika's dog is called 'Dżeki' (Polish pronunciation) whereas I prefer original version 'Jackie', and his full name is...Jack Daniels. It's what they called it, it stayed that way and just let it be xD
xoxo,
Agnieszka
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
Jaaaaki fajny <3 :D Jak sierść mu podrośnie, to Monika będzie mogła na nim fryzury ćwiczyć XD
ReplyDeleteWłaśnie jej mówiłam, że nie musi z nim do psiego fryzjera chodzić XD A jeśli chodzi o strój to uszyję mu muchę :P Będzie jak Sir ;)
ReplyDeleteSprawdź czy ma fioletowy język XD Podobno takie psy są wredne XD Nie wiem, czy to prawda, ale różnie bywa XD
ReplyDeleteHaha, fajna psina nawet xD A jak tam pierwsze dni Wam mijają? ;)
ReplyDeleteNa początku nie za dobrze, ale teraz (wstyd mi się przed sobą przyznać) nawet może być. Nawet go głaskam (!) Sama jestem zdziwiona :P
ReplyDeletewiedziałam, że tak będzie XD
ReplyDeleteNo bo jak takiej maskotki nie lubić? XD Musiałabyś być totalnie bez serca, a z tego co wiem, takowy organ posiadasz ;)
ReplyDeleteDziękuję, że wierzysz w to, że mam serce :*
ReplyDeleteMonika stwierdziła, że raczej nie liczyła na to, że będę go głaskać i w ogóle :P
Ale rzeczywistość okazała się inna i już :D Jak coś, to służę "psią radą" ;)
ReplyDelete