W końcu po kilku miesiącach mogłam ubrać moją wymarzoną sukienkę w stylu lat 50. Została ona uszyta przez krawcową i jestem nią zachwycona. Aby była nieco bardziej uniesiona, dodatkowo pod spód można założyć halkę. Dół sukienki pięknie się układa i podnosi w trakcie obracania ;) I ten dekolt. Uwielbiam go! To jedna z lepszych rzeczy w mojej szafie i mam nadzieję, że nie ostatnia :)
Zdjęcia robiła moja siostra podczas sobotnich urodzin "18" mojej kuzynki Darii- jeszcze raz wszystkiego najlepszego! :)
Finally, I could wear this gorgeous dress sewed by my dressmaker. It's fluffy when I'm twirling and is 50. inspired. I love the bottom of the dress as well as the neckline. It's one of the best thing I have in my wardrobe. Hope it's not the last one :P
The pictures were taken by my sister. Place: my cousin Daria's 18th birthday (Happy Birthday once more!)
Sukienka/Dress- uszyta przez kracową/sewed by mydressmaker
Naszyjnik/Necklace- prezent od (c/o) Fablou
Buty/Shoes- CCC+DIY
xoxo,
Agnieszka
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
Przepiękna sukienka! a jak by się prezentowała z mnóstwem halek! coś wspaniałego :)
ReplyDeleteDziękuję :) Wiem, ta ma halkę, ale taką podstawową. Poluję teraz na coś z większą ilością warstw :)
ReplyDeleteWiesz, że to mój ulubiony ciuch z Twojej szafy? ;) No i butki a la Dorotka <3 Brokat Ci jeszcze nie odleciał?
ReplyDeleteThank you :*
DeleteJa też je lubię, ale niestety, brokat odpada. Szczególnie po ostatniej sobocie, a wcale dużo nie tańcowałam :( Po prostu Mod Podge, którego używałam do przytwierdzenia brokatu nie jest zbyt elastyczny po zaschnięciu.
Jeszcze jedna impreza i buty będą do wywalenia, bo już nie chce mi się zdzierać tego i kolejny raz malować od nowa.
Agnieszko, zobaczyłam te zdjęcia i powiem to co mi jedno przyszło do głowy: WOW! :D
ReplyDelete