Ostatnio zastanawiałam się, jaką porę roku lubię najbardziej. Wyszło na to, że każda ma w sobie coś, co lubię lub nie cierpię. Ale i doszłam do wniosku, że najbardziej lubię jesień i zimę. Chociaż jestem zmarzluchem i te pory roku niezbyt mi służą pod tym względem to jednak są pełne uroku, korzennych przypraw, pieczenia aromatycznych ciast i robienia rozgrzewających naparów. To właśnie wtedy robię moje ukochane pierniczki czy piernik, bawię się kolorami i ozdobami, słucham moich ulubionych świątecznych hitów z dawnych lat i jest to na miejscu :D ( poza tymi miesiącami również słucham, ale niektórym wydaje się to dziwne ;)), jeżdżę na nartach, obserwuję domy i bloki po zmroku (lubię patrzeć na okna, w okna też, ale to już nie miejsce i czas na ten temat xd) Tak więc płynnie przebrnęłam przez obecną i nadchodzącą porę roku :) i jest teraz najlepszy czas, żeby zabrać się za to, co w tytule :P
Jesienne bukiety robię prawie każdej jesieni. Są ładną ozdobą, niewymagającą, może jedynie naszej uwagi, ale na pewno nie wody :P Robi się je szybko i łatwo. Wystarczy poszukać liści i...tworzyć :)
Potrzebne materiały: jesienne liście średniej i dużej wielkości (takie najlepiej się zwija), mocna nitka lub sznurek (ja mam tzw. snopowiązałkę :D ), nożyczki.
*Można też użyć złotej farby w spray'u i spryskać trochę nasze bukiety. Niestety czasy, gdy miałam różne farby, spray'e i inne szpargały już dawno minęły :( Zadowolę się dlatego wersją saute.
1. Uszykować kawałki sznurka/nitki.
2. Zawinąć liście w "różę". Związać nasze kwiaty uszykowanym sznurkiem. Trzeba uważać, żeby nie zniszczyć delikatnych liści.
3. Wszystkie kwiaty związać w jeden bukiet i na koniec obłożyć boki bukietu niezawiniętymi liśćmi. Wszystko związać sznurkiem. Na tym etapie można dodać jeszcze złoty spray.
GOTOWE!
xo,
Agnieszka
Friday, 14 October 2011
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
No comments :
Post a Comment