Coraz chłodniej na dworze. Z jednej strony dobrze, bo wyciągnęłam swój ulubiony beret z antenką ;-) I mój płaszcz. Ale co za dużo to nie zdrowo. Marznę :P
Na szczęście w takich chwilach zawsze pomaga kubek herbaty z sokiem malinowym i cytryną.
Ma ktoś ochotę?
płaszcz- sh + przeróbki mamy
buty- Dweichmann
beret- pasmanteria koło mnie
bluzka- sh
spódnica- od prababci
rajstopy- giełda
kolczyki- Katherine
Udanej niedzieli!
Agnus;)
No comments :
Post a Comment